Alfabet menedżera #01

Przemyślenia

A jak asertywność…

Tfu, panie, nie lubię tego słowa. Dlaczego? Jeden z czołowych polskich psychologów powiedział kiedyś „mieliśmy się nauczyć asertywności a nauczyliśmy się chamstwa”. Może to trochę za mocne, ale najbardziej popularna definicja asertywności brzmi: asertywność to umiejętność mówienia NIE, w taki sposób, by nie ranić innych osób. Co oczywiście natychmiast przypomina mi dowcip – kto to jest dyplomata. To taka osoba, która mówi sp… w taki sposób, że już czujesz dreszcz na myśl o zbliżającej się podróży…

No NIE. Jeśli na czymś mi zależy i proszę Cię o to, to nie ma takiej siły, żebyś nie zranił/wkurzył/zasmucił swoją odmową. A jeśli użyjesz technik z dowcipu o dyplomacie, to nie jest to żadna asertywność, tylko manipulacja.

Więc czym jest asertywność?

Mam swoją własną definicję asertywności: Asertywność to dążenie do swoich celów, przy pełnym poszanowaniu, że inni też mają prawo swoje cele osiągać.

Asertywność to nie zachowanie, to postawa. Jej składową są: szacunek wobec siebie i innych.
Świadomość czego chcę i dążenie do realizacji tego, co chcę. I jednoczesne rozumienie, że inni też mają prawo mieć swoje cele i chcą je realizować.
Danie sobie prawa odmówienia, kiedy naprawdę czegoś nie chcę zrobić i jednocześnie okazywania pomocy, kiedy uznaję, że mogę pomóc.
To śmiałe proszenie o pomoc, kiedy tego potrzebuję.
To umiejętność doceniania i przyjmowania pochwał z wdzięcznością i radością.

Jak możesz stać się bardziej asertywnym menedżerem?


Niepoprawny adres email.
Imię i nazwisko jest obowiązkowe.
Treść wiadomości jest obowiązkowa.
Wiadomość nie została wysłana. Spróbuj ponownie.
Twoja wiadomość została wysłana. Dziękujemy!
Twoja email został dodany do naszej bazy. Dziękujemy!
Przepraszamy, nie udało się dodać twojego adresu email do naszej bazy